Sprawa 15-latki i jej 42-letniej matki jest kontrowersyjna. Dziewczynka zarzuca matce pobicia, znęcanie się nad nią oraz brutalne gwałty, ale ta zaprzecza. Obrońcą w sprawie jest Wojciech Kasprzyk.
– Matka ukarała córkę zakazem korzystania z telefonu i laptopa – mówi prawnik Wojciech Kasprzyk, który broni panią Agnieszkę. – Po tym fakcie dziewczynka zgłosiła na policji znęcanie. W późniejszym czasie zgłosiła fakt innych czynności seksualnych. Dziewczynka uważa, że matka wkładała jej do pochwy różne rzeczy, w tym szklankę, która miała pęknąć w trakcie penetracji i pokaleczyć nastolatkę. - informował mecenas w rozmowie z istotne.pl
Zdaniem obrony matka dziewczynki jest niewinna, a zarzuty, które padają w jej kierunku są - zdaniem adwokata - próbą ukarania matki. Innego zdania jest prokuratura.
- W tej sprawie został skierowany przez prokuraturę w Bolesławcu akt oskarżenia. Na wniosek prokuratury w początkowym etapie postępowania zastosowano wobec podejrzanej tymczasowe aresztowanie. Sąd nie przedłużył aresztu, bo w tym czasie zebrał materiał dowodowy i zdecydował, że nie ma potrzeby zabezpieczenia w dalszym toku postępowania. - wyjaśnia Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Zdaniem prokuratury nic niepokojącego nie dzieje się w tej sprawie, a sąd na podstawie zebranych dowodów zdecydował o areszcie dla kobiety. Sąd uchylił tymczasowe aresztowanie, ale nie podważył w jakikolwiek sposób dowodów. Stwierdził jedynie, że nie ma już potrzeby stosowania tak drastycznego środka.
- W sprawie zostali powołani biegli, m.in. z zakresu medycyny sądowej. Był również powołany biegły psycholog, który potwierdził, że słowa pokrzywdzonej dziewczynki są wiarygodne. - dodaje Czułowski.
Zobacz także:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?