Uciekł z Argentyny do Polski. Złapali go dopiero dolnośląscy "łowcy głów'
Mężczyzna poszukiwany był na terenie niespełna 200 krajów należących do INTERPOL. Podejrzany, aby uniknąć kary za popełnione czyny wyjechał z Argentyny i przemieścił się do Europy, gdzie ukrywał się w różnych miejscach. Argentyńscy funkcjonariusze zdobyli informacje wskazujące na możliwy pobyt poszukiwanego na terenie Polski. Z uwagi na niedawno rozpoczętą współpracę sieci ENFAST z Ameryką Południową, prośba o podjęcie działań wpłynęła do polskiego Punktu Kontaktowego tej policyjnej sieci mieszczącego się w Biurze Kryminalnym KGP.
W sprawę natychmiast włączono Zespół Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego KWP we Wrocławiu. Dolnośląscy „łowcy głów” wykonali szereg czynności dzięki którym już po kilkunastu godzinach od uzyskania pierwszej informacji w sprawie ustalili miejsce pobytu 23-latka i dokonali jego zatrzymania.
W trakcie ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości, podejrzany wielokrotnie zmieniał miejsca przebywania oraz wizerunek. Mężczyzna w trakcie pobytu w Polsce wynajął mieszkanie, a przed swoimi współlokatorami podawał się za zupełnie inną osobę. Stworzył sobie nową tożsamość i starał się w miarę normalnie żyć oraz zapomnieć o niewygodnej przeszłości, która pozostawiła swój ślad i powodowała ciągłą obawę przed zatrzymaniem. 23-latek sam stwierdził, że pomimo pobytu na innym kontynencie, 13 tys. km od swojego kraju, był czujny i zawsze oglądał się za siebie.
Po kilkunastu miesiącach ukrywania się przed organami ścigania dzięki intensywnym i dynamicznym działaniom dolnośląskich „łowców głów”, niebezpieczny przestępca trafił za kratki. W związku z rozpoczętą procedurą ekstradycyjną mężczyzna pozostaje do dyspozycji sądu.
Nie ma bezpiecznej przystani dla osób poszukiwanych, każdy z nich może zostać namierzony i zatrzymany, nawet "na drugim krańcu świata".
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?